tag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post2629976718949678974..comments2023-12-19T15:24:43.467+01:00Comments on Dzieci dwujęzyczne: OPOL, ML@H..., refleksji ciąg dalszyFaustyna Mounishttp://www.blogger.com/profile/01290727557682122552noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-72350007093527024832013-04-22T23:06:44.031+02:002013-04-22T23:06:44.031+02:00Witam serdecznie i dziękuje za miłe słowa o blogu....Witam serdecznie i dziękuje za miłe słowa o blogu. Zapraszam ponownie :-)<br /><br />Dziekuję Ci bardzo za podzielenie się z nami historią Waszej rodziny i to w taki obszerny sposób.<br />Tym bardziej jest to ważne, że jesteście jakby sie mogło wydawać, w mniej typowej sytuacji niż większość z nas poza granicami - Wy jesteście rodziną dwujęzyczną w Polsce! Mam wrażenie, że coraz więcej takich rodzin i dlatego bardzo ważne, żeby o tym pisać i mowic. Bo przeciez problematyka jest w zasadzie bardzo podobna. Niezwykle sie wiec ciesze, ze napisalas.<br /><br />Tak, jak mowisz, najwazniejsze jest wsluchanie sie w potrzeby dziecka i sytuacji oraz elastyczne sie do nich dopasowywanie. Obraliście, jak piszesz, metodę MLaH, którą Francois Grosjean poleca w podobnych przypadkach, Synek świetnie nauczy sie prawdopodobnie polskiego w przedszkolu, szkole i wśród rówieśników, bardzo możliwe, że to właśnie ten język będzie kiedyś dominował. Więc dobrze wspierać hiszpański w domu, rozmawiać w małżeństwie po hiszpańsku, dbac o kontakty chlopca z rodzina meza, innymi dziecmi mowiacymi po hiszpansku etc. Z tego, co piszesz, to na razie Synek swietnie sobie daje rade.<br />A takie małe pytanie z ciekawości: Ty mu czytasz tylko po hiszpańsku, czy też mówisz do niego w tym języku? <br /><br />Pozdrawiam serdecznie i zycze Rodzicom i Synkowi dalszych radosci w tej przygodzie z dwujezycznosciaFaustyna Mounishttps://www.blogger.com/profile/01290727557682122552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-83100562468159034672013-04-18T17:40:17.941+02:002013-04-18T17:40:17.941+02:00Witam,
dopiero dziś natknęłam się na Wasze blogi o...Witam,<br />dopiero dziś natknęłam się na Wasze blogi o dwujęzyczności i muszę przyznać, że są super ciekawe. Moja przygoda w dwujęzycznością trwa już prawie 3 i pół roku, czyli dokładnie tyle ile ma mój synek. Przyjęliśmy na początku zasadę OPOL, przy czym tak jak napisałaś Faustyno:<br /><br />"Koncepcje i schematy są ważne, gdyż wyznaczają kierunek drogi jaki chcemy obrać, wartości, z jakimi się identyfikujemy, czasem są światłem, kiedy czujemy się zagubieni i nie wiemy w jakim kierunku podążyć.<br />Niezwykle istotne jest w wielu życiowych przypadkach obranie jakiejś metody, "niestanie" na rozdrożu, zapewnienie w ten sposób dziecku (i sobie?) poczucia bezpieczeństwa, przewidywalności."<br /><br />I u nas też trochę się te metody w miarę upływu czasu pozmieniały..<br />Najpierw troszkę o nas: mieszkamy w Polsce, ja jestem Polką, a mój mąż Hiszpanem (Katalończykiem). Do synka od urodzenia mówimy po polsku (ja) i po hiszpańsku (mąż). Między sobą różnie. Mój mąż uczy się ciągle polskiego i obecnie jest prawie na poziomie B2.<br />Jak synek miał 1,10 wyjechaliśmy na 5 miesięcy do Hiszpanii. Do tego czasu zawsze i we wszystkich okazjach stosowaliśmy OPOL. Jednak będąc w Hiszpanii podjęłam decyzję, że zacznę dodatkowo czytać (tylko czytać tekst! wszelkie komentarze są po polsku) synkowi po hiszpańsku wykorzystując bogactwo książek w tamtejszych bibliotekach. Wracając do Polski przywieźliśmy ze sobą również mnóstwo książek po hiszpańsku i katalońsku. Nadal dużo czytam synkowi po hiszpańsku. Dodatkowo mąż czyta również książki po katalońsku, przy czym w takim przypadku również rozmawia o tej książce też po katalońsku.<br />Nigdy nie powiedziałam synkowi, że ma do mnie mówić w języku polskim.<br />Wynikiem tego eksperymentu jest to, że u synka nadal dominuje język hiszpański, mimo że od roku jesteśmy w Polsce i też od roku uczęszcza do przedszkola. W domu miesza te języki i często mówi do mnie po hiszpańsku, ale..<br /><br />No właśnie to "ale" jest naistotniejsze!! Z tego co mi mówią panie pracujące w przedszkolu, synek mówi tam wyłącznie po polsku!! Ponadto jak była jego babcia hiszpańska u nas z wizytą kilka miesięcy temu to nie usłyszałam, aby skierował jakiekolwiek słowo po polsku do niej.<br /><br />Podsumowując, zostawiliśmy synkowi decyzję w jaki sposób chce się z nami i innymi ludźmi porozumiewać. Na razie wydaje nam się, że słusznie, a jak będzie w przyszłości to się okaże.. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-20011193475714340022013-04-11T22:33:41.410+02:002013-04-11T22:33:41.410+02:00Basiu, podkreslasz bardzo istotne sprawy: Bardzo w...Basiu, podkreslasz bardzo istotne sprawy: Bardzo wazny jest czas, jaki spedzamy z dzieckiem i bardzo wazne jest nasze sie do niego dostosowanie. A wiec takze pewna elastycznosc. Pisze - pewna, gdyz nalezy jednak zachowac minimum konsekwencji, zeby wszyscy czlonkowie rodziny mogli sie jakos w tym wszystkim polapac. A wiec mozna odejsc troche od metody OPOL, ale na korzysc wspierania jezyka mniejszosciowego, w Waszym przypadku jezyka polskiego (czyli, ze to np Twoj maz zaczyna z Wami mowic w domu po polsku). Tak jak piszesz, Elenka na pewno bedzie codziennie "bombardowana" jezykiem wloskim i bardzo dobrze, ze sie starasz stworzyc jak najwiecej sytuacji polskojezycznych. Jezeli chcesz jeszcze bardziej wspierac jezyk polski, mozesz do niej mowic tylko po polsku, a w sytuacjach spolecznych tylko tlumaczyc na wloski osobom zainteresowanym, ponadto kiedy Elenka jest z Toba mozecie ogladac tylko polskie bajki, a jeszcze lepsze niz telewizor sa ksiazeczki. W ten sposob sa wieksze szanse, ze zacznie tez nazywac otoczenie po polsku (na co mam wrazenie liczysz), o wloski w tak wloskojezycznym otoczeniu naprawde nie trezba sie niepokoic. I jeszcze jedno - wszystkie ciocie polskojezyczne sa bardzo cenne, mozesz je otwarcie poprosic, zeby zwracaly sie do coreczki po polsku. A zabawy jezykowe? Nie ma nic lepszego niz zabawa, zeby przekazac jezyk. Polecam Wam ZABAWY TUTUSIA - zabawy jezykowe dla dzieci dwujezycznych, ktorych jestesmy z Ela Lawczys autorkami http://www.od-zabawy.pl/pomoce-edukacyjne/91-zabawy-tutusia-zestaw-edukacyjny-dla-najmlodszych.html<br />Pozdrawiam serdecznieFaustyna Mounishttps://www.blogger.com/profile/01290727557682122552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-24112707580361476642013-04-11T17:11:57.548+02:002013-04-11T17:11:57.548+02:00Uważam dokładnie tak jak Ty ,że nie należy podchod...Uważam dokładnie tak jak Ty ,że nie należy podchodzic z dokładnością i precyzją Ssmana do jakiejkolwiek formy nauki. W przypadku obu metod, które jak sama napisałaś często się wzajemnie wiążą chyba najważniejsza jest kwestia samego początku.Bowiem to z kima i ile czasu małe dziecko przebywa najwięcej ma chyba znaczenie. Ja siedzę z Eleną całymi dniami sama w domu i językiem którego używamy jest polski. W otoczeniu zaś włoskim, przy tacie, ciotkach operujemy włoskim. W sklepie i w rodzinie mamy dwie ciocie z Polski i one różnie mówią do małej- ja osobiście staram się zagadywać i poniekąd wymuszać rozmowy w języku polskim(jeśli nie ma w pobliżu nikogo z włochów)by poniekąd uświadomić małej ,że to nie jest język wymyślony tylko dla nas, jakiś magiczny.Wiem ,że jest jeszcze mała , ale im wcześniej tym lepiej uważam. Z językiem włoskim będzie i tak miała więcej do czynienia tak więc do zabawy z językiem polskim wciągam kogo się da. Tak więc my rozmawiamy głównie po polsku w domu oraz na spacerach.Na spacerach staram się mieszać trochę języki w kwestii nazywania rzeczy-mówię po polsku po czym przedstawiam włoska nazwę. W domu oglądamy też bajki - na przemian włoskie i polskie. Mamy sporo tych samych bajek więc raz ogląda je po polsku raz po włosku.Mam nadzieję,że nie narobię takim zachowanie dziecku zamieszania. Myślę też, że mimo sprawdzonych metod ważna jest też bardzo intuicja rodzica- obserwując dziecko łatwo wyczuć kiedy ma ochotę na jaki język. Zauważyłam ,że na typ etapie niecałe 2 latka- Elena między językami wybiera sobie te które łatwiej brzmią i łatwiej jej wypowiedzieć. Znalazła sobie własną metodę porozumiewania się - wypowiada tylko pierwsze sylaby wyrazów (głównie włoskich hmmm:( ) Mam nadzieję,że jednak polubi te zabawy językowe:) BasiaBhttps://www.blogger.com/profile/17786797061671584416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-73984269737327417752013-04-11T04:49:46.255+02:002013-04-11T04:49:46.255+02:00U mnie napięty był dzień, w którym nie mogłam znal...U mnie napięty był dzień, w którym nie mogłam znaleźć spinacza... ;-) I owszem, bardzo poproszę o czas, bo mi go braknie coraz bardziej.Sylaba https://www.blogger.com/profile/15463004026017890212noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-28571434246017295882013-04-11T04:46:45.426+02:002013-04-11T04:46:45.426+02:00Proszę bardzo. Mogłabym dorzucić i obie kończyny d...Proszę bardzo. Mogłabym dorzucić i obie kończyny dolne, ale nimi pisać nie umiem ;-)Sylaba https://www.blogger.com/profile/15463004026017890212noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-49077584163169987562013-04-10T20:15:09.215+02:002013-04-10T20:15:09.215+02:00A atmosfera była napieta :-)?
Co do tematu, dla m...A atmosfera była napieta :-)? <br />Co do tematu, dla mnie chyba czas rzucić się na czas. A dla Was?Faustyna Mounishttps://www.blogger.com/profile/01290727557682122552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-36526000894815915602013-04-10T19:55:40.162+02:002013-04-10T19:55:40.162+02:00No Sylabo! to teraz mam za sobą i prawicę i lewicę...No Sylabo! to teraz mam za sobą i prawicę i lewicę :-)Faustyna Mounishttps://www.blogger.com/profile/01290727557682122552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-92001258758261683672013-04-10T19:53:45.038+02:002013-04-10T19:53:45.038+02:00Dzięki Aneto. Myślę, że należy docenić wysiłek nie...Dzięki Aneto. Myślę, że należy docenić wysiłek nietylko tych przedstawicieli języka większościowego, którzy decydują się dla dobra sprawy mówić w języku mniejszościowym z rodziną(chociaż takich zwłaszcza!) ale wszystkich, którzy wspierają dwujęzyczność, motywują, podnosza na duchu, chwalą, akceptuja fakt, że nie rozumieją połowy konwersacji w domu, wożą żony do Polski na wakacje :-)etc <br />Wspieramy i doceniajmy, bo nie jest to takie oczywiste jakby sie wydawało!Faustyna Mounishttps://www.blogger.com/profile/01290727557682122552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-68528993890862461102013-04-10T18:14:21.991+02:002013-04-10T18:14:21.991+02:00No to chyba mamy już ładne podsumowanie:-) naszych...No to chyba mamy już ładne podsumowanie:-) naszych dyskusji.<br />I żeby rozładować atmosferę: Moje Panie: to na jaki się teraz temat rzucamy;-) Elżbieta Ławczyshttps://www.blogger.com/profile/06240847821452712281noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-39393026227873798182013-04-10T15:27:45.147+02:002013-04-10T15:27:45.147+02:00"...nie istnieje jedyna idealna metoda dla w..."...nie istnieje jedyna idealna metoda dla wszystkich rodzin. Każda rodzina powinna wybrać tę, która najbardziej jej odpowiada ze względu na potrzeby i możliwości wszystkich członków, a najczęściej jest to konfiguracja różnych metod i strategii." To "idę" po moje obie ręce, bo będę się nimi właśnie podpisywać pod tym postem...Sylaba https://www.blogger.com/profile/15463004026017890212noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9162442778696892230.post-52619179122724776572013-04-10T14:40:51.698+02:002013-04-10T14:40:51.698+02:00Bardzo trafne podsumowanie tematu metod wychowania...Bardzo trafne podsumowanie tematu metod wychowania dwujęzycznego :-) Szczególnie ważne wydaje mi się, że podkreślasz to, żeby metod nie rygoryzować i podchodzić do nich elastycznie. Wychowanie w dwóch lub wielu językach powinno ewoluować wraz ze zmianami w życiu rodziny. Raz obrana metoda nie musi obowiązywać nas do końca życia. Tak jak OPOL w czystej postaci był na początku dla nas rozwiązaniem idealnym, to w miarę dorastania dzieci przestał on nam wystarczać. Nie bójmy się wtedy szukać nowych rozwiązań i sposobów na dwujęzyczność. Podobnie w momencie, gdy dotychczas pozostająca w domu matka wraca do pracy, trzeba ocenić na nowo sytuację językową w domu i odpowiednio dostosować do niej naszą strategię. Również zdarza się, że sytuacja życiowa wymaga dołączenia do rodzinnego repertuaru trzeciego języka, itp. <br />Dodam jeszcze prośbę o wsparcie dla partnerów - przedstawicieli języka większościowego, którzy godzą się na przejście w domu na ML@H. Na pewno nie jest to dla nich łatwe, szczególnie, gdy jeszcze słabo znają język polski. Doceńmy ich!Bilingual znaczy dwujęzycznyhttp://bilingualznaczydwujezyczny.blogspot.co.uk/noreply@blogger.com