Wczoraj minął rok od narodzin naszych maluszków.
Rok niezwykle intensywny, rok pełen pracy i zmęczenia, rok bardzo piękny.
Dla mnie ta rocznica, to okazja zatrzymania się i napisania kilku słów. Wczoraj hucznie świętowaliśmy, więc piszę dzisiaj.
Dla Samuela i Augustynka to także rok nowych odkryć, wielu nabytych umiejetności, rok zachwycania się światem.
Chłopcy przemierzają przestrzenie wzdłuż i wszerz, na czworaka, drepcząc przy meblach, w poszukiwaniu mocnych wrażeń. Ja przemierzam przestrzeń za nimi, próbując nie rozerwać się w prawo lub w lewo, gdy przyjdzie im ochota na nagłe rozdzielenie się. Czasami świadomie rezygnuję z przemieszczania się w celu na przykład ugotowania obiadu, otworzenia drzwi listonoszowi, napisania, lub przeczytania kilku słów. Wówczas muszę się liczyć z ewentualnością zdarzeń nadzwyczajnych - spadających doniczek, rozłączonych kabli oraz zaprogramowania piekarnika.
Jednak ta aktywność przynosi dobre owoce, także językowe. Przy pomocy starszych braci i dzięki własnej ciekawości, chłopcy rozwijają się dobrze i zaczynają wypowiadać pierwsze słowa.
Piszę o tym, gdyż rozwój językowy biźniąt może być bardziej skomplikowany niż rozwój innych dzieci. Chodzi tu głównie o potrzebę komunikacji, która często jest zaspokajana w bliźniaczej, symbiotycznej, samowystarczalnej diadzie, nie wykształca się więc mocna motywacja do rozwinięcia mowy. U nas diada pojawia się głównie na ustawianych zdjęciach, być może dzięki temu od pewnego czasu słyszymy:
MAMA
TATA
AMAM (jeść)
DA (daj)
TAK (Samuel)
NIE (Augustyn)
ADO (auto)
KAKA (książka)
Postaram się co jakiś czas napisac choć kilka słów na temat rozwoju mowy naszych dwujęzycznych bliźniaków.
A już za kilka dni na miedzynarodowej konferencji w Tours zostaną przedstawione przez dr Ewę Haman, dr Lize - Marię Muller et dr Shule Chiat badania na temat dwujęzycznych bliźniąt. Nie mogę się doczekać i liczę na relację Justyny Renateau, która na tej konferencji także zaprezentuje wyniki swoich badań odnośnie dzieci polsko - francuskich.
Samuelku i Augustynie błogosławimy Wam!
OdpowiedzUsuńKochani jesteście WIELCY!
Dziekujemy Asiu!
Usuńale gfrancusko wyglądają :P
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego!!! Bożego błogosławieństwa!
Zdjecia chrzcielne... zapomnialam sprecyzowac :)
UsuńSto lat dla dostojnych Jubilatow!! Bardzo ciekawa jestem wynikow badan mowy 2-jezycznych blizniat> Z mojego osobistego, niespelna 3-letniego pola obserwacji blizniat 4-jezycznych moge powiedziec, ze potrzeba komunikacji jest u nich ogromna, ich mowa rozwija sie bujnie ale zupelnie w innych kierunkach. Syn nastawiony na precyzje mowi mniej, ale poprawnie i juz od dluzszego czasu ladnie rozdziela jezyki, coreczka natomiast nastawiona glownie na komunikacje w stylu: niewazne jak, wazne zeby duzo i glosno ;) Ale i ona zrozumiala ostatnio roznice miedzy jezykami (u nas jest OPOL czyli mama-PL, tata-portugalski, niania-ang a na zewnatrz fr). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziekuje! Agnieszko bardzo sie ciesze, ze piszesz o Twoich pociechach, tmat bardzo mnie interesuje. Pozdrawiam cie bardzo serdecznie mam nadzieje, ze uda sie nam jeszcze skontaktowac!
UsuńMoja tez uzywa slowa kakka- kupa :D
OdpowiedzUsuńCo za cudeńka! Życzę, żeby się rozgadywały zgodnie z programem :-) Pozdrawiam bardzo mocno!
OdpowiedzUsuńDziekuje kochana!
UsuńCałuję! Dorwałam sie do nowoczesnych sprzętów!!! I korzystam z chwili,żeby uściskać!! Niech błogosławienstwa płyną!! Mam nadzieję niedługo osobiście posłuchać chłopaków!!! Szczególne życezbia dla Samuelka!!! Buzka SAMEK!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy:*
OdpowiedzUsuńu nas bliźniaki 6 letnie też dwujęzyczne. Kiedy te lata tak zleciały:)
Sto lat:*
Śliczne dzieci! Gratulacje i sama byłabym ciekawa takiej konferencji.... Mam nadzieje, ze coś o niej napiszesz?
OdpowiedzUsuńDziekuej bardzo! Postaram sie napisac o konferencji, niestety nie moge na niej byc osobiscie, ale beda osoby, z ktorymi wspolpracuje...
Usuń