A takie później mieliśmy w domu krowie impresje...
... i ekspresje Leo na sylabkach MU właśnie :-)
PS: Po sprawdzeniu: w francuskojęzycznej Szwajcarii krowy mówią MEUH, co tak naprawdę w wymowię podobne jest do polskiego MU (wymawiane pomiędzy MU i MY).
A jak mówią krowy w krajach, w których mieszkacie?
Dla mnie osobiście międzyjęzykowe wariacje odgłosów zwierząt są jedną najwiekszych zagadek lingwistycznych :-)
Po niemiecku tez MU, nawet malym dzieciom sie mowi, ze krowa, to Muh-Kuh :D
OdpowiedzUsuńAle ciekawszy jest odglos koguta: Kikeriki :D
We Francji kogut pieje COCORICO, a kura za nim gdacze COT COT :-)
UsuńJa do dziś wspominam, jak w wieku 11 lat wyjechałam po raz pierwszy ZA GRANICĘ na Słowację. I nie mogłam się nadziwić, że słowackie psy szczekają po polsku! ;-)))
OdpowiedzUsuńTo na pewno ten dystans czyni różnice ;-) We Francji te kilka kilometrów dalej psy juz szczekaja inaczej WOUAF, WOUAF!
Usuń