bilingual children, enfants bilingues, zweisprachige Kinder, los niños bilingües, bambini bilingui, двуязычных детей, 双语儿童
wtorek, 18 czerwca 2013
Wtorkowe czytaneczki - Wyspa MAMIMOMO
Po samogłoskach i wyrażeniach dzeiekonaśladowczych przyszedł w naszej nauce czytania czas na SYLABY OTWARTE.
Zaczynamy od MA MO MU MI ME i MY.
I tak się nimi bawimy:
Na wyspie MA MI MO MO, znajduje się cudowny skarb.
Skarbu tego strzegą dzielni rycerze. Niestety szybko padają oni ofiarą przebiegłych piratów.
Piraci, jak to piraci, nie przebierają w środkach. Szybko przystepują do dzieła i atakują twierdzę kulami z armaty.
Kule (sylaby) spadają na rycerzy...
i tutaj UWAGA - kule armatnie są magiczne, jesli rycerze szybko przeczytają jaka to sylaba, kula armatnia powraca do piratów! I powala ich na ziemię!
Rycerze mają niesamowitą radochę z własnej przebiegłości, a nawet w przypływie miłosierdzia uczą czytać pewnego pirata - analfabetę.
I nie tylko pirat się uczy czytać, bo i Gabryś :-)
W ten sposób, mimo iż długo niechętny w tym względzie, synek w czasie tej własnie zabawy z ogromnym zainteresowaniem zaczął czytać i składać ciągi sylab. Tworzylismy różne dziwne nazwy, ale najbardziej podobała mu sie wyspa MAMIMOMO.
A ja, nie mogłam wyjść ze zdziwienia i szczęścia, że to już, że jakoś tak niespodziewanie to składanie przyszło...
Z checią bym się tym szczęściem z Wami podzieliła, ale w aparat z kamerką chyba jakaś sylabka trafiła, a że aparaty nie umieją czytać (powszechnie wiadomo), nie potrafił jej odesłać z powrotem i padł :-) A te nędzne zdjęcia to z komórki robione, dlatego błagamy o wyrozumiałość wszystkich wytrawnych czytelników i forografów...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha! A ja już sobie wyobrażam język tych piratów z MAMIMOMO! Bo to na 100% nie jest "normalny język", a jak pomyślę, jaki z tego można świetny komiks zrobić (komórką, dymki w paincie), to normalnie.. Gabryś, oczywiście, będzie czytał jako pierwszy ten komiks, a potem przetłumaczał Mamie z mamimomojskiego na polski, co tam jest napisane! Ach! Już to widzę!!
OdpowiedzUsuńTrochę się rozpędziłam:) Ale pomysł z rycerzami na "dziwnej" wyspie jest świetny! :)
Kasiu! Pomysl z komiksem genialny! dzieki! Rozpedzaj sie tak czesciej :-)
UsuńBardzo mi się podoba pomysł...chyba odumiem moje dzieci czytać i zacznę od nowa!
OdpowiedzUsuńAniu, je sie chetnie z Toba zamienie :-)!
UsuńJej... nie nadążam za regułami..hi hi..może jak rozpiszecie na ten komiks to jakoś przeanalizuję :-)
OdpowiedzUsuńSpróbujcie, to świetny pomysł! Komiks już lansowałyśmy jako pomocną technikę - Sylaba z Kozą nawet zaczęły rysować i pisać - więc się da!!!
Czekamy na komiksową wersję i opis, jak Gabryś czyta i tłumaczy!
Mam nadzieje, ze uda sie nam zrobic w miare szybko wersje komiksowa, aby ciocia Ela zrozumiala skomplikowane tryby myslowe Gabrysia :-)
OdpowiedzUsuńBo secanriusze naszych zabaw to Gabrys czesto wymysla, a ja za nim tylko podazami i przemycam tal sylabki!
Ale fajny blog, strasznie sie ciesze ze tu trafilam. Moja corka od wrzesnia idzie do CP. Pozdrawiam i bede zagladac a teraz zaglebiam sie w dalsze artykuly. Rozumiem ze mieszkacie w Paryzu?
OdpowiedzUsuńEdyto, ja tez sie bardzo ciesze tutaj trafilas, rozgosc sie u nas :-)
OdpowiedzUsuńMieszkamy pod Paryzem, a Ty? Po CP zgaduje, ze we Francji...a Coreczka takze dwujezyczna?
Pozdrawiam serdecznie