piątek, 17 maja 2013

Piątkowe gadułeczki - Brzuszek i Pępuszek



Dzisiaj wieczorem w kąpieli nasze najulubieńsze chyba teraz gadułeczki z Leo.
Leo wskazuje części ciała, a ja mówię: NOS, OKO. BRZUCH, NOGA, RĘKA itd.
Później sie trochę wymienamy, najpierw ja mówię, a on pokazuję tę część ciała, którą wspomniałam.
Świetnie można też nazywać i mówić o ciele przy myciu, masowaniu, dziecko odczuwa wtedy jeszcze bardziej o którą część chodzi dokładnie, czuje swoje ciało, samego siebie.
Zabawa niesłychanie ważna i ciekawa dla dziecka. Dzieki niej uczy się ono słownictwa i jeszcze bardziej istotne: poznaje swoje ciało i uczy się jego schematu. To niezwykle ważne, żeby czuć się w przyszłości dobrze we własnej skórze, znać limity, poruszać się bezpiecznie...
Leopold zna już dobrze swoje ciało, wiele części budzi jego zainteresowanie, ale zdecydowanie najwiekszym hitem jest PĘPUSZEK. Regularnie odsłania go do pokazywania i nazywania. Następnie chce oglądać pępek mój, swojego brata itd. Poznaje, porównuje, stwarza sobie w tej małej łepetynce pierwsze kategorie...

Oprócz zabaw kąpielowych, istnieje wiele piosenek, które wykorzystać można do budowania schematu ciała

Może pamiętacie z przedszkola, mnie śpiewała tę piosenkę mama:

Tu paluszek, tu paluszek
kolorowy mam fartuszek
tutaj rączka, a tu druga
a tu oczko do mnie mruga
tu mam buźkę, tu ząbeczki
tu wpadają cukiereczki
tutaj nóżka i tu nóżka
chcę zatańczyć jak kaczuszka


A dla straszych dzieci jest zabawna piosenka z pokazywaniem:

Głowa, ramiona, kolana, palce (u nóg)
kolana, palce
kolana, palce
oczy, uszy, usta, nos 

śpiewa się coraz szybciej i szybciej i szybciej...aż do całkowitego zawirowania musykalnego i gestualnego.

I jeszcze wierszyk, za którym przepada Gabryś. Mówieniu go towarzyszą gesty i masaże, postukiwania pleców. Przy tej zabawie zaśmiewamy się zazwyczaj do rozpuku.

Pisze pani na maszynie ABC, przecinek
najpierw przeszło stado koni
potem przeszło stado słoni
potem pani na szpileczkach
przepłynęła rzeczka
i popadał deszczyk
czujesz dreszczyk?

Istnieje na pewno jeszcze wiele innych zabaw i piosenek tego typu. Może są Wam znajome?

Życzę wszystkim wspaniałych zabaw przy towarzyszeniu Waszym dzieciom w odkrywaniu ich ciała.

7 komentarzy:

  1. Masaż "Pisze pani na maszynie" uwielbiamy:)

    I u nas piosenka jest troszeczkę inna:
    Głowa, ramiona, kolana, pięty
    kolana, pięty
    kolana, pięty
    oczy, uszy, usta, nos
    a do tego jeszcze włos;D

    A Gabrynia ostatnio przyniosła z przedszkola:
    Puk, puk! Kto tam? Pan Kciuk!
    A kuku Panie Kciuku, to ja palec wskazujący i tak po kolei z każdym palcem:)

    Albo też dla maluszków:
    Idzie, idzie stonoga, patrzy, a tu noga.
    Idzie, idzie malec patrzy, a tu palec.
    Idzie, idzie słoń patrzy, a tu dłoń.
    Idzie, idzie raczek, nieboraczek, jak ugryzie zrobi znaczek.

    Pozdrawiam!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, fajny ten wierszyk o palcach. Przyda mi się :-) Dziękuję!

      Usuń
  2. Dzięki serdeczne Aniu! Swietne zabawy! Ucalowania dla Ciebie i dla Gabryni.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Pisze pani na maszynie" to również nasza ulubiona. Jeszcze teraz jak napadnę dwunastoletnią Kasię, ta zaczyna "maaaamooooo" ale później siedzi nieruchoma i czeka do końca wiersza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez bym sobie jeszcze tak posiedziala, tylko, zeby ktos chcial po plecach postukac :-)

      Usuń
  4. Super! Wielkie dzięk za pioseneczke. Moja Lilianka tez jest zafascynowana swoim pepkiem ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakis taki pepkowy okres u maluchow wiec:-) milego spiewania z Lilianka!

      Usuń